fot. Israel Sebastian
Podziel się:
Skopiuj link:

Być eko. Małe koszty, wielkie zyski

- Większość rzeczy z mojej szafy pochodzi z second handów, a wśród nich są takie perełki jak oryginalna torebka Fendi za 13 zł, wełniana marynarka Escada za 15 zł, jedwabne koszule i wiele innych rzeczy za grosze. Modnie nie oznacza drogo - przekonuje Żaneta Sakowska, ekostylistka.

Uwaga, to nie będzie kolejny tekst o greenwashingu. Nie będę mydlić oczu i przekonywać, że bycie eko jest proste. Nie, nie jest. Jest za to potrzebne jak nigdy wcześniej i (choć może nieco trudno w to uwierzyć) jest tanie. Nie trzeba wydawać wielkich kwot, żeby żyć ekologicznie. Gwarantuję.

16 mln - tyle wyników ma obecnie w wyszukiwarce Google hasło "Jak być eko?". Liczba ta z pewnością robi duże wrażenie, lecz pytanie brzmi: czy jest wystarczająca, aby coś zdziałać?

Fakt. Jeszcze dziesięć lat temu nikt nie myślał o tym, by być eko. Segregacja odpadów - ale po co? Eliminacja plastiku? Tak się nie da. Ubrania z drugiej ręki? Przecież stać mnie na to, żeby kupić nowe.

Dziś myślimy już nieco inaczej. Ale wciąż jest nam trudno przestawić się na tryb eko.

Chcesz zmian? Zacznij działać

Ola Czajkowska, ekoaktywistka i tiktokerka, prowadząca kanał "Ekoalternatywa" mówi otwarcie: "Nie ma co snuć planów na wielkie zmiany. Trzeba po prostu zacząć działać".

- Pamiętam, kiedy w moje ręce wpadła książka "Jak zerwać z plastikiem" Willa McCalluma, która pokazuje problem plastiku w środowisku i daje konkretne rozwiązania, jak możemy ten plastik wyeliminować z życia. Rzuciłam więc słomki, przestawiłam się na kranówkę i zaczęłam szukać produktów zapakowanych bez plastiku - opowiada.

Bycie eko nie jest trudne. To kwestia zmiany nawyków

Bycie eko nie jest trudne. To kwestia zmiany nawyków

Autor: SVETLANA DAMJANAC

Źródło: Getty Images

Brzmi super. Czy faktycznie tak było? Niezupełnie. Ola od razu zaznacza, że początki zmian były dla niej nie lada wyzwaniem. Jak większość z nas, zdążyła przyzwyczaić się do wygodnego życia. Do jednorazowych produktów, wyrzucanych bez namysłu tuż po użyciu. Do jedzenia na wynos zapakowanego w plastik. Do jeżdżenia samochodem czy kupowania tanich ubrań na wyprzedażach.

- Nie będę kłamać, że to proste. Ciężko jest zmienić swoje nawyki, jakie by nie były. Skoro dają nam poczucie bezpieczeństwa, spokoju i wygody, po co mamy je zmieniać? - mówi.

- Zmiany stylu życia w ekologiczną stronę są bardzo trudne. Wymagają wielu poświęceń i bardzo silnej motywacji. Dlatego też tak ważne są zmiany systemowe, zmiany producentów i rządzących, które poniekąd narzucą nam ekologiczne rozwiązania i pomogą rozwiązać niektóre problemy - stwierdza Ola Czajkowska.

Eko, czyli drogo?

Jeżeli byliście kiedykolwiek w sklepie ze zdrową żywnością, macie świadomość, na jakie ceny możecie tam natrafić. To zapewne jeden z głównych powodów, dlaczego nie ma w nich takich kolejek, jak w dyskontach. Eko odgórnie kojarzy nam się z czymś drogim. Z czymś, na co nie chcemy przeznaczać naszych pieniędzy, które i tak podczas zakupów znikają w mgnieniu oka. Wybieramy to, co tańsze. Ale czy bycie eko musi być drogie?

- Bardzo często spotykam się z taką opinią. Bo produkty z upraw ekologicznych są droższe niż zwykłe. Bo supergadżety zero waste kosztują fortunę. Bo środki czystości bez plastiku to ogromny wydatek w porównaniu do tych w plastikowych opakowaniach. Ale my tego wszystkiego nie potrzebujemy - tłumaczy Ola Czajkowska.

- Zamiast ekologicznej żywności możemy starać się jeść lokalnie i sezonowo. Takie produkty nie są sprowadzane z daleka, więc ich ślad węglowy jest mniejszy. Jeżeli chodzi o ekoakcesoria, wystarczy umyć szklaną butelkę po napoju, a zamiast designerskiego lunchboxa postawić na zwykły słoik. Środki czystości także można spokojnie zastąpić sodą czy kwaskiem cytrynowym. Takie ekologiczne rozwiązania nie tylko sprawią, że w naszych portfelach zostanie więcej pieniędzy. Nasze życie stanie się wtedy praktycznie bezodpadowe oraz niskoemisyjne - podsumowuje.

Warto świadomie dokonywać wyborów zakupowych, np. kupując produkty na wagę

Warto świadomie dokonywać wyborów zakupowych, np. kupując produkty na wagę

Autor: Sophie Mayanne

Źródło: Getty Images

Modnie i z drugiej ręki

"Chcę zacząć ubierać się ekonomicznie i ekologicznie. Od czego powinnam zacząć?". Takie pytanie zadałam Żanecie Sakowskiej, pierwszej w Polsce ekostylistce mody. Jej odpowiedź była jednak prosta: "Zacznij od przejrzenia tego, co masz w swojej szafie".

Bardzo często zapominamy, co już mamy. Warto to przeanalizować i zastanowić się nad każdym ubraniem. Zostawić tylko te, które naprawdę lubimy nosić, w których czujemy się dobrze i które najbardziej określają nasz styl. Wtedy może się okazać, że wcale nie potrzebujemy kupować kolejnych dżinsów, bo właśnie je znaleźliśmy - we własnej szafie - mówi Żaneta Sakowska.

Dla Żanety, jako stylistki, to najbardziej ekologiczne i ekonomiczne rozwiązanie. Ona sama uczy swoje klientki, aby zamiast biegać do i po galeriach handlowych, wybierać rzeczy z drugiej ręki bądź vintage. Przejrzeć szafy mamy, taty i babć, w których z pewnością znajdziemy prawdziwe perełki.

W second handach i sklepach z odzieżą vintage można znaleźć wiele modnych perełek

W second handach i sklepach z odzieżą vintage można znaleźć wiele modnych perełek

Autor: Alistair Berg

Źródło: Getty Images

- W second handach celujmy w rzeczy, które będą pasowały do tego, co mamy już w szafie. To gwarancja, że dana rzecz będzie w częstym użytku. Oprócz tego zwracajmy uwagę na jakość. Wybierajmy ubrania z dobrym składem - z wełną, wiskozą, lnem i jedwabiem. Wybierając tę opcję zakupów, dużo zaoszczędzimy - radzi stylistka.

Koniec z nadmiernym kupowaniem

Chęć bycia jak "dziewczyny z Instagrama", podążanie za trendami (co nie jest złe, o ile wybieramy takie, które rezonują z naszą osobowością i stylem, a przy okazji są trendami długoterminowymi), brak zdefiniowanego stylu czy nawet pewności siebie. To tylko kilka z przyczyn nadmiernego kupowania ubrań, jakie wymienia Żaneta Sakowska.

Kupowanie ubrań z drugiej ręki może być świetną zabawą

Kupowanie ubrań z drugiej ręki może być świetną zabawą

Autor: MARIA PAVLOVA

Źródło: Getty Images

Według niej jest wiele powodów, dla których warto porzucić nadmierny konsumpcjonizm i zacząć ubierać się eko.

- Moda ekologiczna to przede wszystkim bardziej zrównoważone podejście do mody, które przyczynia się do zmniejszenia wpływu przemysłu odzieżowego na środowisko naturalne. Może być świetnym sposobem na wyrażenie swojego indywidualnego stylu, bez konieczności podążania za "szybkimi" trendami. A ubrania produkowane z naturalnych i organicznych materiałów są mniej toksyczne dla naszej skóry oraz organizmu niż ubrania produkowane z syntetycznych materiałów - wymienia Sakowska.

Czy uważa, że ekologiczne skomponowanie szafy może kosztować niewiele? Jak mówi, "jest tego żywym przykładem".

- Większość, ok. 85 proc., rzeczy z mojej szafy pochodzi z second handów, a wśród nich są takie perełki jak oryginalna torebka Fendi za 13 zł, wełniana marynarka Escada za 15 zł, jedwabne koszule za naprawdę nieduże pieniądze i wiele innych rzeczy bardzo dobrej jakości za grosze. Modnie nie oznacza drogo. Udowadniam to na każdym kroku - podsumowuje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Podziel się:
Skopiuj link:
uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij