Ekologia i oszczędzanie: To się doskonale uzupełnia

Sara Przepióra

Monika Michalska-Szulc, znana w mediach społecznościowych pod pseudonimem @pani_od_odpadow, przekonuje, że do świadomego zarządzania domowymi zasobami przybliżają nas małe, codziennie stawiane kroki. Na zjawisko łączenia ekologii i oszczędzania patrzy dwutorowo. - Przyczyniamy się do ochrony światowych zasobów naturalnych, podejmując lokalne działania, ale też zauważamy, że wpływają one na stan domowego budżetu - mówi.

- Najważniejsze jest to, aby nie porywać się od razu z motyką na słońce, bo szybko się zniechęcimy. Zacznijmy od prostych rzeczy, takich jak zabieranie własnych reklamówek na zakupy. To banał, do którego wciąż nie wszyscy się stosują. Polecam każdemu przyjrzeć się w kolejce do sklepowej kasy osobom pakującym swoje zakupy. Mniejszość wkłada je własnych toreb - wskazuje.

Równie ważną kwestią jest samo ograniczanie zbędnych zakupów. Jeśli mniej kupujemy, oszczędzamy zarówno pieniądze, jak i zasoby. - Często jest tak, że mamy kilka kompletów pościeli, obrusów czy zasłon, choć zmieniamy je tylko na specjalne okazje raz w roku. Gromadzimy przedmioty na potęgę. Często nie wiemy nawet, co mamy już w domu, kupujemy nowe rzeczy i napędzamy błędne koło konsumpcjonizmu - komentuje Monika Michalska-Szulc.

Spore zainteresowanie ekologicznymi rozwiązaniami ze względu na płynące z nich oszczędności zauważa edukatorka ekologiczna Sylwia Majcher. - Korzystny wpływ zrównoważonych środowiskowo wyborów na domowy budżet zależy od tego, jaką skalę przyjmiemy. Na początku warto zacząć od mniejszych kroków takich jak montaż perlatorów na krany lub picie wody z kranu. W drugim przypadku, rezygnując z zakupu butelkowanej wody, możemy zaoszczędzić ok. 1000 zł 20 kg plastiku rocznie - wyjaśnia Majcher.

Zysk dla planety to zysk dla domowego budżetu

Na oszczędności pozwala także odpowiednie zarządzanie domowym budżetem kulinarnym. Z danych Banku Żywności wynika, że statystyczna polska rodzina marnuje w ciągu roku żywność wartą 3 tys. zł.

W tym kontekście ważne jest m.in. kontrolowanie zawartości lodówki. Zanim wybierzemy się na zakupy, upewnijmy się, że zjedliśmy produkty, które przechowywane są w lodówce. - Marnowanie żywności to wciąż duży problem w naszym społeczeństwie. Kupujemy jedzenie na zapas, pozwalając, żeby traciło przydatność do spożycia. Potem wyrzucamy do kosza nie tylko cenne zasoby, ale też pieniądze - podkreśla Monika Michalska-Szulc.

Oszczędności można szukać także w workach na śmieci. Zamiast gromadzić odpady w dostępnych w sklepach produktach, możemy wykorzystywać torby, które dostaliśmy przy okazji zakupów lub wynosić śmieci luzem.

- Wyrzucanie śmieci luzem powinno dotyczyć przede wszystkim szkła i odpadów organicznych. Szklane butelki czy słoiki możemy wyrzucać przy okazji. Dzięki temu w domu nie będziemy potrzebować dodatkowego miejsca na jego gromadzenie. Skorzystają też na tym recyklerzy. Pakowane w worki szkło czy odpady biodegradowalne to prawdziwe utrapienie, utrudniające odzysk cennych surowców - podsumowuje Michalska-Szulc.

Sylwia Majcher zauważa, że ekologia i oszczędności łączą się także w trakcie sprzątania. Wystarczy zamienić dostępną w sklepie chemię na domowe środki do pielęgnacji domu. - Warto wykorzystać ocet i sodę. Są to dwa specyfiki, którymi skutecznie wyczyścimy każdą powierzchnię, a przy okazji nie przepłacamy za opakowania, które producenci wliczają w cenę produktu. Dzięki domowym sposobom na porządek sprzątamy z troską o planetę i nasze zdrowie - dodaje.

O oszczędzaniu można pomyśleć w szerszej perspektywie już na etapie budowy domu i zaplanować korzystanie z odnawialnych źródeł energii (OZE). - Polacy ostatnimi czasy je pokochali. Jesteśmy krajem, w którym panele słoneczne robią prawdziwą furorę, a powodem tego zjawiska jest przede wszystkim oszczędność, jakie generują OZE. Jeśli do tego zainstalujemy pompę ciepła, to jesteśmy praktycznie samowystarczalni - podsumowuje ekspertka.

Świadoma aranżacja wnętrz sposobem na oszczędność

Myślenie o łączeniu zrównoważonych środowiskowo rozwiązań i oszczędzania warto rozważyć także na etapie projektowania wnętrz. - Projektując wnętrze w sposób ekologiczny, można zaoszczędzić zarówno na samym procesie wykańczania, jak również później przy użytkowaniu wnętrza przez kolejne lata - zauważa architektka wnętrz Kaja Swałtek i właścicielka Swałtek Design Studio.

Im mniej kupujemy, stawiając na jakość, nie ilość, tym więcej skorzysta na tym portfel i środowisko. Przedmioty lepszej jakości, solidnie wykonane z naturalnych materiałów, posłużą domownikom przez lata. - Finalnie wydamy mniej pieniędzy i wygenerujemy mniej śmieci. Właśnie dlatego podczas remontu ważne są świadome zakupu - wyjaśnia Kaja Swałtek.

Projektując wnętrza, warto stawiać przede wszystkim na minimalizm i klasyczne, ponadczasowe materiały. Marmur czy drewno od lat nie wychodzą z mody. Jeśli użyjemy ich do aranżacji wnętrz, unikniemy częstych remontów. Przemyśleć należy również liczbę mebli.

- Im więcej miejsca do przechowywania, tym bardziej kuszą nas zakupy i składowanie często niepotrzebnych na co dzień rzeczy. Jeśli ograniczymy liczbę szaf, komód czy półek, zastanowimy się dwa razy przed wydawaniem pieniędzy w sklepie - wyjaśnia architektka wnętrz.

Wybierzmy rozwiązania, które rzeczywiście ułatwią codzienne funkcjonowanie w domu lub mieszkaniu, a nie będą kolejną fanaberią. - Świetnym przykładem jest instalowanie klimatyzacji. Nie w każdym wnętrzu jest ona potrzebna, zwłaszcza niższych piętrach budynku, gdzie temperatura wewnątrz jest znacznie niższa. Zanim podejmiemy decyzję o zakupie, zastanówmy się, jakie jest nasłonecznienie mieszkania. Być może, nawet w ciepłe miesiące, wnętrza nie będą nagrzewać się tak mocno i nie sprawią domownikom dyskomfort - dodaje.

Recykling zawsze w modzie

Kaja Swałtek stwierdza, że kierując się w trakcie aranżacji wnętrz ideą recyklingu, możemy wykończyć mieszkanie za mniejsze pieniądze, wykorzystując ponownie takie materiały jak cegły z rozbiórek, stare kafle z pieców czy wysłużone, drewniane deski.

- Moda na styl retro we wnętrzach wciąż ma się dobrze. Zamiast wymieniać lub ukrywać stare elementy wystroju wnętrz, starajmy się je eksponować. Możemy wtedy zaoszczędzić na wymianie sprzętu, ale też wzbogacić aranżację - wskazuje architektka.

Podobnie postąpić możemy w przypadku mebli. Coraz częściej, zamiast wyrzucać stary przedmiot, decydujemy się go naprawić, co zazwyczaj pozwala nam nieco zaoszczędzić. - Dużą popularnością cieszy się ponownie zawód tapicera i renowatora mebli. Trend widoczny jest również w sieci, gdzie pojawia się sporo tutoriali, instruujących widzów, jak samodzielnie naprawić wiekowy przedmiot - zauważa Swałtek.

Nie podejmujmy pochopnie decyzji o wyrzuceniu na śmietnik mebli, których już nie chcemy w mieszkaniu. Mogą bowiem przydać się komuś innemu. - Dobrym pomysłem jest odsprzedanie takich przedmiotów na przeznaczonych do tego portalach internetowych. Dodatkowy budżet przyda się z pewnością podczas remontu, a mebel zyska drugie życie w innym domu - podsumowuje ekspertka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl