Indywidualne zmiany mają znaczenie! Każdy ma wpływ na środowisko Płatna współpraca z marką IKEA
Sytuację, o której mowa, można porównać do wyborów powszechnych. Pozornie jeden głos to niewiele, jednak sumarycznie wszyscy mamy wpływ na ostateczny ich wynik. A bywają sytuacje, gdy wyścig wyborczy jest na tyle wyrównany, że pojedyncze głosy decydują o wygranej. Podobnie dzieje się w aspekcie ekologicznym. Tyle że nasze oddziaływanie jest nawet większe, bo chodzi o czynności wykonywane każdego dnia.
365 dni wpływu
"Inni powinni robić to, co do nich należy, moje indywidualne działania nie przełożą się na istotne zmiany środowiskowe" – pewnie nieraz zdarzyło wam się spotkać z taką postawą. Na Ziemi żyje już 8 mld ludzi i faktycznie może się wydawać, że aktywność jednostki nie za wiele tu znaczy. Ale czy tak jest naprawdę?
Otóż niekoniecznie. Każda drobna czynność oddziałuje na rzeczywistość, ponieważ funkcjonujemy w wielkim systemie naczyń połączonych. Dodatkowo w przypadku zrównoważonego rozwoju chodzi nie o jedno działanie, lecz o zestaw dobrych nawyków. A to już zyskuje na większym znaczeniu, zwłaszcza jeśli pomnożymy wszystko przez 365 dni w roku, a następnie przez wiele kolejnych lat.
Siła inspiracji
Trzeba też pamiętać, że jesteśmy istotami społecznymi i na co dzień funkcjonujemy w wielu sieciach: rodzinnych, przyjacielskich, zawodowych. Jesteśmy też obecni w świecie wirtualnym, a media społecznościowe znacznie zwiększyły siłę oddziaływania pojedynczej osoby (i to niekoniecznie celebryty) na innych. Ludzie mają to do siebie, że nawzajem się obserwują, inspirują swoimi zachowaniami i zwłaszcza te lepsze, bardziej wartościowe starają się powielać.
Tak więc, jeśli pokażemy, że dbamy o środowisko, rozsądnie gospodarujemy zasobami, przechodzimy na dietę wegetariańską bądź wegańską, kreujemy w domu korzystny mikroklimat (np. z pomocą kompaktowego oczyszczacza powietrza UPPÅTVIND) albo po prostu udało nam się obniżyć rachunki za wodę i prąd, zawsze znajdą się osoby, które zachęcimy do zmian.
Na tym nie koniec, bo i zachęceni mają swoje sieci, więc korzystne, ekologiczne trendy będą szerzyć w kolejnych grupach.
Ramię w ramię ze zrównoważonym biznesem
Oczywiście swoją rolę do odegrania mają także więksi gracze, czyli przede wszystkim podmioty biznesowe. Coraz więcej firm stara się wdrażać założenia zrównoważonego rozwoju czy gospodarki o obiegu zamkniętym. Różne są przy tym motywacje – od korzyści wizerunkowych (proekologiczność jest po prostu pozytywnie odbierana) po chęć realnego oddziaływania na rzeczywistość i dążenie do powstrzymania alarmujących zmian klimatycznych.
W praktyce jednak w wielu przypadkach oznacza to znacznie wyższe ceny produktów, co ogranicza dostępność oferty. Nie musi to być jednak regułą! Dobre przykłady? Komplety pościeli LATTJO i BERGPALM czy dywan TIPHEDE wykonane są z naturalnej bawełny pochodzącej ze zrównoważonej produkcji, a przy tym wyróżniają się atrakcyjnymi cenami. Podobnie zasłony zaciemniające BENGTA, które nie tylko zapewniają większe ciepło zimą i przyjemny chłód latem, lecz także powstają z przetworzonych butelek PET. Potencjalnie szkodliwe odpady zyskują zatem nowe życie.
Zmiana modelu biznesowego wcale nie musi oznaczać więc koncentrowania się wyłącznie na klientach z zasobnym portfelem. Najlepiej pokazuje to działalność firmy IKEA, dla której od lat troska o kondycję planety i podejście ekologiczne stanowią trzon wartości. Dotyczy to wszystkich etapów: od wyboru materiałów i metod produkcji przez bezpieczne środowisko pracy po atrakcyjne ceny produktów. Dodatkowo firma wspiera klientów w zrównoważonym życiu, i to na wiele sposobów. Istotną rolę odgrywa łatwa dostępność oferty (stacjonarnie i online) w przyjaznych cenach, ale też stosowna edukacja. Produkty wyposażenia domu pokazywane są w szerszym kontekście związanym z ekologicznym stylem życia – niewymagającym rewolucji ani specjalnych wyrzeczeń.
IKEA stawia również na świadomy dobór materiałów, tak by proces produkcyjny nie stanowił obciążenia dla środowiska. Wykorzystanie naturalnych surowców (w tym mniej powszechnych, np. turzycy w kloszu lampy wiszącej TORARED czy trawy morskiej w koszu FLÅDIS) przekłada się na eliminację substancji potencjalnie szkodliwych dla otoczenia, a coraz większy udział recyklingu – na zrównoważone zagospodarowanie odpadów i nadanie im drugiego życia. W ten sposób funkcjonują w obiegu zamkniętym – wciąż w użytku i nie zanieczyszczając środowiska.
Ciekawym pomysłem – również zgodnie z założeniami modelu cyrkularnego – jest też sprzedaż używanych mebli. Gdy dokonujemy ulepszeń w swoich domach, zastanówmy się, czy niechciany mebel mógłby otrzymać drugie życie. W usłudze Oddaj i Zyskaj wystarczy wypełnić formularz online, a firma wyceni stare meble IKEA – może to być nawet 50 proc. początkowej wartości produktu. W zamian otrzymuje się środki na karcie refundacyjnej IKEA.
Nabywanie i sprzedaż starych mebli to jeden z kroków IKEA w kierunku stania się firmą cyrkularną do 2030 r. Chodzi tu przede wszystkim o tworzenie i oferowanie produktów, które zostały zaprojektowane z myślą o możliwości zmiany ich przeznaczenia, naprawy, ponownego wykorzystania, odsprzedaży lub – w ostateczności – poddania recyklingowi, generując przy tym jak najmniej odpadów.
Płatna współpraca z marką IKEA